W krakowskiej kuchni są
obecne wpływy żydowskie, niemieckie, austriackie, czeskie i bałkańskie, a tę
różnorodność zawdzięczamy historii miasta i regionu. Kraków, leżący na
przecięciu szlaków handlowych, gościł kupców, którzy na straganach pod
Sukiennicami oferowali mieszkańcom przyprawy i smakołyki z różnych krajów
Europy i Bliskiego Wschodu. Dzięki temu mieszkańcy Krakowa czerpali z kuchni
świata to, co najlepsze, by stworzyć własne tradycyjne dania.
Oto 5 regionalnych
potraw, z których słynie małopolska i które warto odkryć z Accor.
1. Co łączy krakowskie obwarzanki z Bitwą pod Grunwaldem?
Obwarzanek to symbol Krakowa, który wypieka się
w Małopolsce od ponad 600 lat. Pierwsze informacje o nich znamy z rachunków dworu Władysława Jagiełły
i Jadwigi – widnieje w nich zapis „Dla królowej pani pro circulis obrzanky 1
grosz”. Zgodnie z ustnym przekazem Władysław Jagiełło przed bitwą pod
Grunwaldem nakazał krakowskim piekarzom wypiec ogromny zapas tego pieczywa,
które, dzięki możliwości długiego przechowywania, stało się podstawą żywności
dla rycerzy walczących z Krzyżakami.
Dziś najczęściej
krakowskie obwarzanki kupisz na
ulicznych, ruchomych stoiskach w formie wózków, których w Krakowie jest około
180. Na Rynku Głównym w Krakowie codziennie jest sprzedawanych około 150
tys. obwarzanków, a ich smak wzbogacają różnorodne posypki: sezam, mak, sól,
czarnuszka, ser czy mieszanka pikantnych przypraw. Od 2010 r. krakowski obwarzanek znajduje się na liście produktów
chronionych przez Unię Europejską.
2. Krakowska maczanka, czyli prababka burgera
Kuchnia krakowska słynie
z krakowskiej maczanki, o której niektórzy mówią, że to prababka burgera. Sekretem tego dania jest bułka – jej skład
jest skomponowany zgodnie z tradycyjną recepturą, dzięki której pieczywo szybko
nie namaka. Sycąca potrawa dziś wraca do łask i staje się modnym krakowskim
street foodem. Bułkę wypełnia się karkówką lub schabem, a całość urozmaica
cebulą, pieczarkami lub ogórkiem.
Hotel
ibis Kraków Stare Miasto może być doskonałym punktem startowym kulinarnych wędrówek po Grodzie Kraka.
Z hotelu w 20 min dotrzesz do miejsca, gdzie serwują dziś najlepszą krakowską
maczankę. Skwer Judah na Kazimierzu zajmują liczne foodtracki, a w jednym z
nich, foodtrucku Andrus, serwują doskonałą krakowską maczankę. To dowód na to,
że współczesny street food może łączyć
się z tradycjami kulinarnymi dawnego Krakowa.
3. Pischinger, czyli galicyjska słodkość
Małopolska to również
bardzo słodkie wyroby i cukiernicze pyszności. Kraków słynie z tradycyjnego deseru pischinger (inaczej:
piszinger), czyli tortu z wafli lub andrutów przekładanych masą czekoladową lub
kawową, który stworzył wiedeński cukiernik – Oscar Pischinger. Tort do dziś
jest przygotowywany przez gospodynie dla niespodziewanych gości, ponieważ deser
nie jest skomplikowany i nie wymaga wiele pracy.
Krakowska kuchnia słynie
również z innych słodkości, takich jak chociażby sernik na kruchym spodzie z
charakterystyczną kratką na wierzchu, ciasto dyniowe wypiekane jesienią,
marchewkowe w pozostałej części roku. Słynny wypiek – krakowski piernik – stworzył
w XVI w. jeden z cukierników, gdy dodał korzennych przypraw do miodownika, czyli
żytniego chleba z miodem.
Zobacz: hotele
Kraków.
4. Kremówka papieska z Krakowa
Kremówkę, znaną
niektórym jako napoleonkę, związał z Krakowem na dobre Jan Paweł II. Dzięki opowiedzianej przez niego historii z czasów studenckich
ciastko stało się kultowe i nie przeszkodził w tym fakt, że cukiernia, w której
papież kupował ciastka po maturze, już nie istnieje. Pojawiły się za to lokale
w innych miastach, w których można ją kupić – w tym w krakowskiej filii cukierni
Wadowice, a określenie „kremówka papieska” weszło na dobre do słownika tutejszych
cukierników.
5. Chleb prądnicki, czyli wypiek z dodatkiem… ziemniaków
Chleb prądnicki to
ciemny chleb wytwarzany na zakwasie żytnim, z grubą brązową skórką. Wypieka się
go w kształcie owalnym oraz okrągłym, a jego
nazwa wywodzi się od nazwy wiosek nad strumieniem Prądnik, gdzie istniały
liczne młyny. Pierwsze wzmianki o piekarzach z Prądnika, którzy słynęli z
pieczenia ogromnych i bardzo smacznych chlebów, pochodzą z XIV w. Chleb
prądnicki zachowuje swoją świeżość nawet przez 2 tygodnie, a niektórzy twierdzą
nawet, że im jest starszy, tym smaczniejszy. Sekretem długiej świeżości jest
jeden ze składników wypieku – ugotowane ziemniaki lub płatki ziemniaczane.
Według legendy wójt
krakowski zanosił pod Wawel pierwszy chleb upieczony po żniwach, aby król sam
mógł spróbować wypieku. Tradycję kontynuowano nawet po przeniesieniu się władcy
do Warszawy i jeszcze za panowania Stanisława Augusta burmistrz dostarczał
królowi chleb prądnicki do nowej stolicy.
Jeśli wspomniane potrawy sprawiły, że obudził
się w Tobie apetyt na wizytę w Krakowie, już dziś zaplanuj kulinarną podróż.
Pamiętaj jedynie, że podróż będzie naprawdę udana, gdy zadbasz o wygodny
nocleg, który znajdziesz bez problemu dzięki sieci Accor.