Le Magazine Accor Hotels
Wywiad z blogerem

Wrocław nie tylko krasnalami stoi

– czyli unikatowe miejsca w stolicy Dolnego Śląska

Ukryta uliczka pełna neonów, street art na Nadodrzu i najlepsze bajgle w mieście – oto Wrocław widziany okiem Pauliny, autorki bloga obrazkiblondynki.pl. Sprawdź, które miejsca spoza przewodników musisz odwiedzić.

Paulina Wierzgacz - www.obrazkiblondynki.pl

Paulina to autorka bloga www.obrazkiblondynki.pl, pasjonatka fotografii, wielbicielka Północy, gór i skandynawskich obrazów. Na swoim podróżniczym blogu pokazuje piękno krajobrazów odwiedzonych krajów.

Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom, którzy chcą poznać prawdziwe oblicze miasta?

Moim jednym z ulubionych miejsc jest Neonside, czyli galeria neonów. Choć prawda jest taka, że lubię po prostu tę uliczkę między ulicami Ruską a św. Antoniego. Jest tam wiele murali, galerii i sklepików z rękodziełem. To takie wrocławskie zagłębie artystyczne. 
Uwielbiam też Port Miejski i jego industrialny klimat. Widok spalonego spichlerza, opuszczonych magazynów, zardzewiałych barek i pociągów stojących nieopodal wagonów tworzą niesamowity klimat. Choć wiem, że nie jest to coś, co spodoba się każdemu. 
Kiedyś bardzo często przychodziłam do Parku Wschodniego. Jest to niewielki, dość mało znany park. A szkoda, ponieważ znajdujące się tam alejki z płaczącymi wierzbami są po prostu przepiękne! Tak samo lubiłam zaszyć się w Lesie Rakowieckim i w rejonach nad Groblą. Często widziałam tam sarny, dziki, łażące po mokradłach czaple. Szczególnie poranki potrafią być tam magiczne. Wtedy wszystko spowija lekka mgła.

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

Kiedyś miałam taką ambitną misję, by iść szlakiem wrocławskich krasnali! Jest ich naprawdę wiele, a wychwycenie nawet połowy z nich zdaje się być niemal niemożliwe. Dodatkowo, jeśli się wciąż nie widziało typowych atrakcji, to polecam od nich zacząć: Hala Stulecia, Rynek, Ostrów Tumski, Hala Targowa, Most Grunwaldzki, Manhattan oraz Afrykarium w Zoo. 
Jeśli jednak jest to któraś z kolei wizyta, a wszystkie główne atrakcje już się widziało, to można spróbować zaszyć się na jednej z dzielnic i zgłębić ją jak najlepiej. Wybór może paść np. na Nadodrze, gdzie warto wypatrywać street art-u, albo na Biskupin czy Sępolno, pełno tam bardzo urokliwych domków.

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

Oh! Smaków Wrocławia jest cała masa i większość smakuje wyśmienicie. Bardzo lubię mały lokal nieopodal Rynku serwujący przepyszne zupy (za każdym razem inne!), który nazywa się „Zupa”. Moje niesamowite odkrycie stanowi również lokal „W Kontakcie”, podają najlepszy na świecie hummus! I to jeszcze tak pięknie i klimatycznie. Kiedy robi się ciepło i jest sezon na tzw. „ogródki”, to uwielbiam siadać w Bułce z Masłem przy Włodkowica, do tego jakaś oranżada lub owocowy koktajl i naprawdę można się zrelaksować.

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Przy tej samej ulicy, bowiem przy Włodkowica można się napić najpyszniejszej, gęstej czekolady w kultowej już Mleczarni. Osobiście uwielbiam ciasta i kawę w Central Cafe przy św. Antoniego (podają tam też przepyszne bajgle, mój ulubiony jest z serkiem holumi i dipem szpinakowym, niebo!). Ostatnio też we Wrocławiu rozwija się sieć Etno Cafe. Mają piękne, dobrze zlokalizowane lokale i bardzo aromatyczną kawę, naprawdę godną polecenia. 
Latem nie może zabraknąć wizyty w Polish Lody przy placu Bema. Zapewniam, że są to najpyszniejsze lody, jakie kiedykolwiek jadłam. W pewnym momencie razem ze znajomymi kupiliśmy 5 kilo tych lodów i zjedliśmy całe w jedno popołudnie! Są aż tak pyszne. 

Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?

Jak najbardziej! Na Stadionie Wrocław można poczuć nieco adrenaliny i zapisać się na skoki. Ci, którzy kochają skakać, ale wolą opcję mniej wyczynową mogą zajechać na jeden z kilku parków trampolin lub na którąś ze ścianek wspinaczkowych. Latem można wypożyczyć kajaki i popływać po Odrze lub zapisać się do Wake Parku na Gliniankach i spróbować swoich sił na desce. Możliwości na aktywny wypoczynek jest cała masa. 
Ja zawsze latem jeżdżę na rowerze, jest tu wiele ścieżek rowerowych, większość z nich prowadzi przez parki, wzdłuż rzek. Oczywiście, ci, którzy nie mają własnych rowerów spokojnie mogą wypożyczyć rower miejski.

Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

Jak teatr to koniecznie trzeba zajrzeć do Teatru Pieśni Kozła oraz do nowego Capitolu. Nowiutka filharmonia również oferuje piękne doznania. Jeśli zaś chodzi o muzeum, poleciłabym Muzeum Współczesne (również ze względu na sam budynek, w starym schronie przy placu Strzegomskim) oraz Muzeum Narodowe. Często oferuje ono bowiem ciekawe wystawy tymczasowe, a jesienią fasady budynku złocą się i czerwienią od porastającego go bluszczu.

Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?

Zdecydowanie w Rynku oraz w Pasażu Niepolda. Jest to typowe zagłębie klubów. 
Warto też na bieżąco dowiadywać się o wydarzeniach organizowanych w mieście. Wieczorami latem są pokazy świateł na fontannie na Pergoli, a raz do roku studenci Politechniki na akademikach organizują pokaz świetlny o chwytliwej nazwie PIWO.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Ja z podróży zawsze przywożę magnes, taka moja tradycja. Nie kojarzę (poza krasnalami) Wrocławia z żadnym konkretnym przedmiotem czy wyrobem. Wrocław jest bardziej miastem, w którym się przeżywa różne rzeczy niż nabywa przedmioty.

Za co najbardziej lubisz to miasto?

Za rzeki, mosty i parki. Uwielbiam to, że mogę rowerem przejechać z jednego końca miasta na drugi, praktycznie w ogóle nie wyjeżdżając z parku czy działek. Lubię to, że i do Berlina, i do Warszawy, i do Pragi mam blisko. Że blisko są też góry, Sudety, Karkonosze, a nawet tuż obok samotna Ślęża. Lubię wrocławski dworzec, uważam, że to najpiękniejszy polski dworzec kolejowy. I ludzi. Zbierają się tu naprawdę wyjątkowe i twórcze osoby. Jak dla mnie Wrocław jest właśnie takim skupiskiem artystycznych, kreatywnych dusz.

Podobało Ci się? Udostępnij!

Chcesz wiedzieć więcej?

Kontynuuj podróż

Gdynia oczami blogerki Warszawa oczami blogerki

Losowo

Więcej pomysłów na podróże