Le Magazine Accor Hotels

Na spacer krakowskimi bulwarami…

Wywiad z blogerką

Wawel, Rynek Główny, Kazimierz, Bulwary Wiślane – to miejsca, które odwiedzić powinien każdy, kto przyjedzie do stolicy Małopolski. Czym jeszcze może zachwycić nas Kraków? Historią, którą czuć w każdej części miasta, grzanym winem zimą, hejnałem na Rynku, zapiekankami na Kazimierzu i studencką atmosferą. Przekonaj się sam!

Agnieszka Radosz - - radoshe.pl

Agnieszka Radosz, autorka bloga www.radoshe.pl, to miłośniczka podróży, kawy i dobrej literatury. W internecie pisze o tym, co dla niej ważne: rodzicielstwie, codzienności oraz życiu w mieście. Jak sama mówi – jest kolekcjonerką dobrych momentów, którymi uwielbia się dzielić. W wywiadzie dla Accor opowiedziała o swoim ulubionym mieście – Krakowie.

Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom, chcącym poznać prawdziwe oblicze miasta?

Trudne pytanie, bo Kraków jest niejednorodny i na pewno ma więcej niż jedno oblicze. Osobiście i z całego serca polecam przyłączyć się do któregoś z otwartych spacerów organizowanych przez przewodnika Wojciecha Zabielskiego. Pokazuje on miasto z zupełnie innej i nieznanej perspektywy. Kryminalny Kraków po zmroku? Ezoteryczny Kraków? Kraków i margines społeczny? Proszę bardzo, pan Wojciech odkrywa nawet najmroczniejsze tajemnice miasta! Osobiście myślałam, że o Krakowie wiem już wszystko… a jednak po kilku spacerach uświadomiłam sobie, że wciąż wiem niewiele!

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

Jestem fanką tradycyjnego zwiedzania. To znaczy, że gdy jestem gdzieś tylko na chwilę, odpalam turbodoładowanie i staram się zobaczyć jak najwięcej. Jesteś w Krakowie po raz pierwszy? Nie rezygnuj ze zwiedzania klasycznych obiektów, obronią się same! Moje stałe punkty, do których zabieram przyjezdnych znajomych, to m.in: wejście na wieżę kościoła Mariackiego (warto dostać się na szczyt o pełnej godzinie i zobaczyć na żywo pracę hejnalisty!), Muzeum Historyczne Miasta Krakowa w podziemiach rynku i oczywiście Kazimierz.

Autor: Agnieszka Radosz

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

Kulinarna oferta Krakowa niesamowicie rozwinęła się w ostatnich latach! Jest nie tylko smacznie, ale i bardzo klimatycznie. W poszukiwaniu nowych wrażeń warto skierować swoje kroki do Kompleksu Tytano, przy ul. Dolnych Młynów. Tutaj, w starych murach dawnej fabryki tytoniu, znajduje się kilkanaście restauracji, pubów i cocktail barów. Gwarantuję, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ja najczęściej odwiedzam kultową już chyba Międzymiastową. Ale oprócz aspektów kulinarnych warto też przyjść i zachwycić się rewitalizacją całego obiektu, bo jest naprawdę udana.

Na dobry, domowy i niedrogi obiad niezmiennie polecam Bar Pod Kopytkiem. A jeśli sushi to tylko w Hana Sushi przy ul. Kupa na Kazimierzu. Dania wychodzące spod ręki szefa kuchni, Taiyo Junga, to prawdziwa rozkosz dla podniebienia.

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Kawa smakuje mi zawsze i wszędzie :) W tym temacie wierna jestem również moim odkryciom sprzed lat. Na słodkości i dobrą kawę najczęściej więc udaję się do Nowej Prowincji, Cafe Camelot (tutaj oprócz kawy obowiązkowe nalewki!), Cafe Szafe i Mleczarni na Kazimierzu. Wszystkie polecam!

Autor: Agnieszka Radosz

Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?

Oczywiście! Kraków ma chyba najładniejsze bulwary w Polsce. Gdy tu mieszkałam, było to moje ulubione miejsce aktywnego wypoczynku. Fani dwóch kółek będą zachwyceni widokami trasy rowerowej Bulwarów Wiślanych, która zaczyna się w Tyńcu i ciągnie przez Kraków aż do samych Niepołomic. Co jeszcze? Wieczorami bardzo przyjemnie jeździ się na rolkach wokół krakowskich Błoni. W Krakowie jest również kilka ciekawych i bardzo zielonych tras biegowych, np. w Dolinie Prądnika lub Lesie Wolskim, ale przyznam, że osobiście jeszcze ich nie sprawdziłam.

Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

Kultura i Kraków. Temat rzeka, bo w moim skromnym odczuciu Kraków wciąż jest kulturalną stolicą Polski. Nie będę mówić o największych teatrach, chociaż i te warto sprawdzić, bo zawsze prezentują znakomity repertuar i obsadę. Jeśli jednak szukamy niszowych propozycji, zapraszam do bardziej kameralnych miejsc, takich jak Teatr Odwrócony czy Teatr KTO. Warto również przejść się na któryś ze spektakli wystawianych przez studentów krakowskiej PWST. Proponuję zwrócić uwagę na małe, ale bardzo klimatyczne kina studyjne, takie jak Kino Kika, Kino Agrafka czy Kino Paradox.

Autor: Agnieszka Radosz

Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?

Życie nocne w Krakowie jest bardzo skondensowane, bo toczy się głównie na rynku i na Kazimierzu. Dlatego tak bardzo lubiłam imprezy w Krakowie, bo w każdej chwili i bez najmniejszego problemu można zmienić jeden klub na kolejny. Gdzie teraz kwitnie życie nocne? Chyba trochę wypadłam z obiegu, ale wiem, że wciąż popularny jest Prozac 2.0 czy Szpitalna 1. Na uwagę zasługują na pewno Zet Pe Te we wspomnianym wcześniej kompleksie Tytano i klub Hevre umiejscowiony w dawnym budynku synagogi na Kazimierzu.

Gdybym teraz miała wybierać, gdzie spędzić sobotni wieczór, z pewnością udałabym się do ponownie otwartego studenckiego Klubu Studio, który przygotował bardzo mocną ofertę koncertową. Tylko w październiku i listopadzie usłyszymy tu Archive, Asafa Avidana, Korteza, Brodkę, Taco Hemingwaya... i wielu innych.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Nie jestem mocna w pamiątkach lokalnych, z każdego odwiedzanego miejsca przywożę po prostu magnesy. Jeśli chcemy nabyć coś wyjątkowego, warto rozejrzeć się za wyrobami rękodzielniczymi nawiązującymi do krakowskiego folkloru. Przed wyjazdem z Krakowa koniecznie trzeba wyposażyć się również w kilka chrupiących obwarzanków vel precli.

Autor: Agnieszka Radosz

Jaką historię związaną z miastem lubisz najbardziej?

Jest ich mnóstwo, nie sposób wymienić jedną. Cały okres moich studiów w Krakowie wspominam jako jedną cudowną i emocjonującą historię :)

Za co najbardziej lubisz to miasto?

Jest z tysiąc powodów! Za historię, którą czuć w każdym zaułku starej części miasta, za bliskość gór, za grzane wino sprzedawane zimą na rynku, za hejnał i kwiaciarki, zapiekanki na Kazimierzu – a jeśli jesteśmy już na Kazimierzu, to za Alchemię, za miasteczko studenckie i studencką atmosferę. I za to, że po prostu zawsze czuję się tu jak u siebie.

Podobało Ci się? Udostępnij!

Chcesz wiedzieć więcej?

Kontynuuj podróż

Nasze hotele w Krakowie Literackie życie krakowa

Losowo

Więcej pomysłów na podróże