Le Magazine Accor Hotels

Boskie Katowice

Wywiad z blogerkami

Zapraszamy na spacer po Katowicach – mieście, które słynie z kultury, pysznej kawy i otwartych ludzi. Sprawdź, jakie pamiątki warto przywieźć ze Śląska i gdzie wybrać się na wycieczkę rowerową. Po stolicy województwa śląskiego oprowadzają autorki bloga Bless The Mess.

Lena i Lona - BlessTheMess

Lena i Lona z bloga BlessTheMess wiedzą wszystko o dobrym stylu, kosmetykach i pielęgnacji. Jak same o sobie piszą – ich specjalność to rzeczowe recenzje i najbardziej szalone rankingi w sieci. Tym razem stworzyły zestawienie najciekawszych miejsc w Katowicach 

Jakie miejsce spoza przewodników polecacie turystom chcącym poznać prawdziwe oblicze miasta?

Zdecydowanie wycieczkę do Parsku Śląskiego, który jest na styku Katowic i Chorzowa – niezależnie od pory roku jest tam co robić. A tereny są zielone, bardzo spacerowe. Dodatkowo w pobliżu parku jest zoo i nowoczesne wesołe miasteczko. Poza tym można wybrać się do niego starym śląskim tramwajem. Super!

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

Oczywiście Nikiszowiec – starą dzielnicę Katowic z cudownymi familokami (domy budowane dawniej dla górników, tworzące zamknięte podwórka), które są tak malownicze, że w kilka sekund przenoszą do innej epoki. 

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

Zdradzimy sekret – jedzenie w Kato jest boskie! Jeśli kochasz dobre burgery, to koniecznie wpadnij na Mad Micka, nie tylko by zjeść, ale też poznać fantastyczną historię właściciela. Dla wegan i wegetarian mamy Złotego Osła, w którym kolejki po przepyszne jedzenie zaskakują każdego dnia. Na najlepszego tatara wpadajcie do Sztolnia. Chleb, Mięso, Wino, a na prawdziwe śląskie jedzenie do Żurowni lub Śląskiej Prohibicji. 

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Pyszna kawa jest w Botanice! Pracują w niej eksperci od aromatycznej kawy. Na słodkości wpadamy do Kafeja i Synergii, a na słodkie śniadanie (choć i wytrawne się znajdzie) do 8 Stolików. 

Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?

Dla fanów wycieczek rowerowych miasto ma do zaoferowania mnóstwo lasów, najpiękniejsze są te Murckowskie. A stacji z rowerami do wypożyczenia jest całe mnóstwo. W Dolinie Trzech Stawów są aleje przygotowane dla rolkarzy i biegaczy, a nieopodal na Paderewie jest świetne miejsce dla fanów deskorolki. Jest jeszcze lotnisko Muchowiec, gdzie możemy podziwiać szybowce, latawce, zabawy dronami. 

Teatr, muzeum, a może koncert? Gdzie powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

Co tu dużo mówić – Kato kulturą stoi i jest miastem muzyki. Mamy festiwale z muzyką alternatywną (Tauron, Off Festiwal), a świeżo wyremontowany budynek Narodowej Orkiestry Symfonicznej zachwyca swoją akustyką największych melomanów. 

Polecamy również wizytę w Muzeum Śląskim, które zachwyca nie tylko nowoczesnym budynkiem z zaadaptowanym szybem kopalnianym, lecz także przepięknym otoczeniem. Spacer w okolicach Spodka i Muzeum i odwiedzenie tarasu widokowego to sama frajda.

Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?

Nasza ulica Mariacka słynie z życia nocnego – klubów, pubów, restauracji. A latem zmienia się w ulicę festiwalową, gdzie od czwartku do niedzieli odbywają się koncerty, imprezy taneczne i tematyczne.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Ha! Czego my nie mamy! Chyba nieskromnie powiemy, że w Kato są najfajniejsze pamiątki. Po pierwsze piękna biżuteria z węgla od I COAL YOU. W Geszefcie (sklepie ze śląskimi gadżetami) znajdziecie mnóstwo koszulek, jak choćby z napisem Gryfno Frelka (fajna dziewczyna), i oczywiście minimalistyczne bluzy i czapki z napisem KATO. 100% lokalnej miłości!

Jaką historię związaną z miastem lubicie najbardziej?

Historii jest mnóstwo, ale my lubimy te, które pokazują, ze Kato to miasto dla młodych. Świetnym przykładem jest dość świeża anegdotka o Majtkach z Sosnowca. Dziś to marka sprzedająca designerską bieliznę, ale wszystko zaczęło się od żartu i instalacji artystycznej na szybie opuszczonego lokalu. Weronika, pomysłodawczyni i właścicielka marki, obkleiła ją naklejkami majtek. Instalacja w mgnieniu oka stała się znana w Katowicach i nikt nie wiedział, czym jest naprawdę. To zainspirowało autorkę do stworzenia własnej kolekcji bielizny. I uwierzcie – w Kato nosimy ją z dumą! I wpadamy na imprezy „tylko w majtkach”. 

Za co najbardziej lubicie to miasto?

Za świeżość i zmiany. Zapomnijcie o Katowicach z dawnych lat. Wszystko się zmieniło; od dworca, przez rynek i dzielnice. Mamy tu wybuchową mieszankę boskiej moderny, architektury brutalistycznej i supernowoczesne budynki ze szkła. A miasto nadal się buduje i rozwija.
No i ludzie są bardzo otwarci. 

Podobało Ci się? Udostępnij!

Losowo

Więcej pomysłów na podróże