Le Magazine Accor Hotels
Nie tylko kulinarne atrakcje Poznania

Poznań, że Palce lizać!

Wywiad z blogerką

Z Poznania pochodzi jedna z najbardziej znanych polskich tradycji kulinarnych – zwyczaj wypieku rogali świętomarcińskich z okazji 11 listopada. Miasto to warto odwiedzić jednak nie tylko ze względu na smakołyki! Razem z blogerką specjalizującą się w pysznych przepisach kulinarnych, Madame Edith, polecamy najciekawsze atrakcje Poznania.

Edyta Kusińska, autorka bloga www.madameedith.pl, podpowiada, gdzie zjeść w Poznaniu, jakie atrakcje zobaczyć i jakie przywieźć pamiątki. Wszystkim, którzy planują pobyt w hotelu w Poznaniu, polecamy nasz wywiad!

Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom chcącym poznać prawdziwe oblicze miasta

Przede wszystkim polecam spacer po uliczkach w centrum – nie tylko po tych bezpośrednio przylegających do Rynku. Można natknąć się na wspaniałe kamienice i kolorowe murale. Bardzo ładnie jest w Garnizonie i na Jeżycach – to także dobre miejsca na spacer. Warto też zajrzeć na Śródkę, jeszcze niedawno zupełnie zapomnianą i bardzo biedną dzielnicę.

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

Podczas krótkiego wyjazdu zdecydowanie postawiłabym na wizytę na Rynku i okolicznych uliczkach, a także na odwiedzenie Śródki oraz Jeżyc – to dwa najgorętsze adresy w ostatnich latach. Warto zobaczyć też Stary Browar ze względu na dużą ofertę restauracyjną, jak i kulturalną. Przy okazji można tu zrobić zakupy. Piękne jest również Muzeum Narodowe i Centrum Kultury Zamek. Polecam też Muzeum Sztuk Użytkowych ukryte na tyłach rynku.

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

To bardzo trudne pytanie! Miejsc jest mnóstwo i cały Poznań smakuje rewelacyjnie. Już na dworcu można zakupić rogala świętomarcińskiego, a dalej jest tylko lepiej. Ciekawe restauracje są na Jeżycach w Garnizonie (Lars, Lars&Lars, Mielżyński, Kukania, Cucina 88), a także w okolicach Półwiejskiej i placu Wolności (Piano Bar, Weranda Lunch&Wine, Pyra Bar, Yetztu) oraz wokół Starego Rynku (Brovaria, Bazar 1838, Zielona Weranda), a także na Śródce wzdłuż całej ulicy i rynku. W Poznaniu nie można być głodnym!

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Stary Browar oferuje wiele sympatycznych lokali. Są też klasyki jak lokale Kandulskiego czy Cafe Czekolada. Wielką popularnością cieszą się wszystkie Werandy – można tam dostać bardzo smaczne koktajle.

Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?

Oczywiście! W Poznaniu wielką popularnością cieszy się Malta. Można tam jeździć na rowerze, biegać czy brać udział w regatach. Znajduje się tam też duży kompleks basenowy i lodowisko. Poza tym w Poznaniu chętni mają szansę wypożyczyć łódkę i popływać po Warcie.

Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

W Poznaniu odbywa się wiele ciekawych wydarzeń. Można trafić na tematyczne targi, można iść do mieszczącej się w pięknym budynku opery, można też wybrać się na koncert lub do teatru. Każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie. Warto śledzić afisze.

Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?

Na rynku i jego bocznych ulicach. Mam wrażenie, że Poznań nigdy nie śpi. To miasto różni się tym od Warszawy, że w centrum spotykają się mieszkańcy. W Warszawie praktycznie nikt nie chodzi na Stare Miasto, by zobaczyć się ze znajomymi.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Z Poznania najlepszą i najsmaczniejszą pamiątką będzie rogal świętomarciński. Od wielu lat miasto jest uznawane za stolicę polskiego jubilerstwa, więc myślę, że warto odwiedzić także jeden z wielu salonów z biżuterią. Typową pamiątką może być zawsze kubek lub magnes z wizerunkiem ratusza i koziołków.

Jaką historię związaną z miastem lubisz najbardziej?

Właśnie tę o koziołkach i pomyśle na ich powstanie. Ponoć po odbudowie ratusza z nowym zegarem, który spalił się w pożarze, wydano wielką ucztę. Młody kuchcik Pietrek odpowiadał za obracanie na rożnie sarniego udźca. Chłopak był jednak tak ciekawy zegara, że na chwilę spuścił z oka mięso, a to wpadło do ognia i się spaliło. Przerażony kuchcik pobiegł więc na łąkę i porwał dwa koziołki z zamysłem ich upieczenia. Wyrwały się mu jednak i zamiast do ratuszowej kuchni trafiły po schodach na gzyms wieży zegarowej. Tam na oczach zgromadzonych zaczęły bóść się rogami. Widok rozbawił wszystkich do tego stopnia, że burmistrz zlecił zegarmistrzowi wykonać mechanizm, który każdego dnia będzie uruchamiał o 12.00 bodące się koziołki.

Za co najbardziej lubisz to miasto?

Za unikalną atmosferę. W Poznaniu byłam tak wiele razy, że czuję się tam, jakbym znała każdy kąt w szeroko rozumianym centrum. To duże miasto, które nie przytłacza jednak swoim rozmiarem. Poznań lubię za to, że wiosną i latem jest bardzo zielony, a jesienią i zimą oferuje wiele atrakcji pod dachem.


Zajrzyj również do naszej infografiki poświęconej poznańskim atrakcjom!


Podobało Ci się? Udostępnij!

Losowo

Więcej pomysłów na podróże