Le Magazine Accor Hotels

Gdańsk – brak planu zwiedzania to najlepszy plan

Wywiad z blogerką

Uwielbiam Gdańsk za to, że można uciec przed zgiełkiem, stresem i hałasem nad morze. Wystarczy wsiąść w tramwaj – wyjaśnia autorka bloga tekstualna.pl. Co według niej warto zrobić w tym nadmorskim mieście? Pójść na spacer klimatycznymi uliczkami, zobaczyć Stare Miasto z góry oraz pójść na gofry. Sprawdź, jak wygląda Gdańsk oczami blogerki.

Monika – jak sama o sobie mówi – lubi zaczynać od nowa i o tym też jest jej blog. Dzieli się na nim swoimi przeżyciami, refleksjami i codziennością.

Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom, którzy chcą poznać prawdziwe oblicze miasta?

Zazwyczaj odpowiedź jest jedna – brak planu to najlepszy plan. A brak planu według mnie to po prostu wyjście z domu i całodniowy spacer po ulicach Gdańska. A już pełnia szczęścia jest wtedy, gdy trasa prowadzi przez stare uliczki. Stare Miasto, Dolne Miasto, Wrzeszcz, Oliwa – jeśli są na sali jacyś turyści, zapraszam właśnie tam. Na spacer.

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

A może tym razem Gdańsk z góry? Moja ulubiona Góra Gradowa i widok na Stare Miasto. Obok jest Centrum Hewelianum. Kolejny punkt – piękny widok na stocznię z Europejskiego Centrum Solidarności. Przy okazji warto odwiedzić to muzeum. No i widok na całe miasto z wieży Bazyliki Mariackiej. Tylko najpierw trzeba pokonać ponad 400 schodków. Ale widok jest tego warty!
I koniecznie zoo w Gdańsku, konkretnie w Oliwie.

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

Wszystkim polecam restaurację Correze (ul. Stara Stocznia), nad samą Motławą. Widok na Stare Miasto jest stamtąd niesamowity, ale smaki jeszcze lepsze. Najchętniej nie wychodziłabym z tej restautacji, a zupę cebulową mogłabym jeść litrami. W Brzeźnie, nad morzem, jest Bistro Wczasy (ul. Wczasy 8) – z goframi. I nie, to nie jest budka z goframi z bitą śmietaną z torebki. Gofry tam można jeść na śniadanie, obiad, deser i kolację. Do wyboru mamy różne smaki i dodatki, np. pastę z makreli, wołowinę, wytrawną gruszkę. Cuda!

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Drukarnia Cafe (Mariacka 36) na kawę, Paulo Gelateria (Podwale Staromiejskie 96/97) na autorskie lody i na wafelek z płynną czekoladą w środku oraz Hummusland (Wajdeloty 3) na... hummus :)

Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?

Trasy rowerowe i wypożyczalnie są w każdym mieście, a ja skierowałabym na przystań Żabi Kruk, zaraz przy Starym Mieście. Można wypożyczyć kajak albo rower wodny i przepłynąć się Motławą, by zobaczyć słynnego Żurawia z nieco innej perspektywy. A może ktoś ma ochotę przepłynąć się tramwajem wodnym?

Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

Koniecznie Europejskie Centrum Solidarności i Narodowe Muzeum Morskie. Warto też odwiedzić Teatr Wybrzeże, w którym grają Dorota Kolak, Katarzyna Figura i Mirosław Baka. Koncertowy adres to Stary Maneż na Słowackiego 23.

Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?

Ulica Lawendowa, ulica Elektryków i Podwórko na Łąkowej. Tam w nocy (i nie tylko!) dużo się dzieje – ludzie się dzieją, muzyka, tańce, rozmowy i food trucki.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Gdybym była w Gdańsku pierwszy raz, robiłabym sobie wszędzie selfie z córką i później wydrukowała je jako magnesy na lodówkę. Żadne pamiątki nie przypomną emocji i atmosfery, jak właśnie zdjęcia.

Za co najbardziej lubisz to miasto?

Za to, że w lato zawsze wieje lekki wiatr. Że można uciec przed zgiełkiem, stresem i hałasem nad morze, wystarczy wsiąść w tramwaj nr 3 czy 6.

Podobało Ci się? Udostępnij!

Chcesz wiedzieć więcej?

Kontynuuj podróż

Warto zgubić się w Krakowie? Warszawa – stawiamy na klasyki

Losowo

Więcej pomysłów na podróże